Było was tu:
wtorek, 23 kwietnia 2013
Rozdział VII
Gdzie byłeś tej nocy? Chciałabym zasnąć w Twoim łóżku, ubrana tylko w Twój zapach. Bezpieczna. We śnie czekam na Ciebie. W moim śnie o Tobie czekam na Ciebie. W moim śnie o Tobie jestem naga i płonę. Staję się płomieniem, czekając na Ciebie. Otworzyłam okno, przez nie wlatuje wilgoć i chłód nocy, ale i to mnie nie gasi. Dotknęłam dłonią tak pustego bez Ciebie łóżka, ciaśniej owijając się prześcieradłem i wyobrażając sobie, że to Twoje ramiona oplatają moje ciało.
Rozmyślam więcej, niż bym chciała, wyciągając rękę po kieliszek z winem. Moje usta delikatnie obejmują brzeg szkła. Twoje wargi mogłyby smakować tak jak to wino i zostawiać niewidzialne ślady na moich odkrytych ramionach. Gdzie jesteś tej nocy? Czekam na Ciebie na moście utkanym z myśli, tęsknoty i pragnienia. Jedno Twoje słowo, jedno spojrzenie jest pochodnią, która podkłada ogień pod moje ciało. Kryję się w ciemnościach ze swoją winą i wstydem, czekając na Ciebie. Krew całą i serce tętniące oddałabym za muśnięcie warg, za dotyk dłoni na moich plecach, za jedno zaklęcie miłości, za spotkanie na moście z marzeń. Stałam na tym moście, a Ciebie nie było. Dlaczego?
Ta noc była jedną z najgorszych. Ciągłe drgawki i gwałtowne przebudzenia po wczorajszym zdarzeniu.
To było jak zły sen,o którym nawet nie chciałam myśleć. A jednak,to zdarzyło się naprawdę.
Nie wiem czy dziś będę w stanie wstać i pójść do szkoły. Wczorajsze zażenowanie doprowadziło mnie do całkowitego zniszczenia psychicznego. Jak mogłam sobie na to pozwolić? Nawet nie pytałam się go o jego rodziców. Z pewnością to porządni i bogaci ludzi,którzy nie pozwolą sobie na to,żeby ich syn skończył z pospolitą dziewczyną i był sportowcem. A może nie chcieli żeby złapał jakąś kontuzję? To wszystko jest tak bardzo zamotane,że już sama nie wiem kim ja jestem,a raczej byłam,dla niego. Może tylko zwykłą zabawką?
Postanowiłam już,że dzisiaj nie pójdę do szkoły. Musze to wszystko ogarnąć i poukładać swoje myśli. Trwać w kontemplacji przez cały dzisiejszy dzień,a przy okazji rozmyślać o urządzeniu swojej 18-nastki. Przecież to najważniejszy dzień w życiu każdego młodego człowieka. Pełnoletność i związane z nią przyjemności. Czego chcieć więcej? Jego...
-No dobra już nie płacz i bądź silna. - usłyszałam głos w swojej głowie.
Przeczekałam aż rodzice wyjadą do pracy i zeszłam schodami do kuchni. Nalałam wody do czajnika i włączyłam gaz. Zrobiłam sobie skromne śniadanie złożone z dwóch kanapek z szynką,liściem sałaty i świeżym ogórkiem. Położyłam moją strawę na małym talerzyku. Czajnik zaczął gwizdać. Wyłączyłam go i zalałam sobie herbatę w szklance. Posłodziłam ją dwoma łyżeczkami. Z tak przygotowanym śniadaniem usiadłam do stołu. Czułam błogą ciszę. Popijając pieczywo herbatą poczułam,że tak skomponowany dzień jest dla mnie bardzo odpowiedni. Tylko czegoś mi brakuje w tym odpowiednim dniu,a mianowicie siatkówki.
Po zjedzonym śniadaniu postanowiłam,że ubiorę się w mój sportowy strój i pójdę pobiegać.
Założyłam moje wyspecjalizowane do tego buty,związałam swoje włosy mocną gumką w wysoko położony warkocz. Po ubraniu się wyszłam z domu i zamknęłam za sobą drzwi na klucz. Pobiegłam w stronę lasu. Chciałam być zupełnie sama i słyszeć jedynie szum drzew i śpiew ptaków.
To świetne uczucie.
Jeszcze nie czuję się zupełnie zdrowa,ale staram się
A to tylko po to,by w przyszłości zostać tym,kim najbardziej chciałam
Siatkarką...
_______________________________________________________________________________
Jeśli już jesteś i czytasz to skomentuj. Tylko jedna minuta wystarczy,by dać mi siłę i zaangażowanie w pisanie nowych postów.
Widzę,że licznik odwiedzin rośnie a komentarzy brak.
Wystarczy,że napiszesz-Przeczytałam/ałem.
To sprawi mi wiele przyjemności i będę mogla pisać dla was z większą motywacją, bo wiem,że jakieś grono osób czyta mojego bloga. ;)
Więc proszę was bardzo: CZYTASZ-SKOMENTUJ
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć Patrycjo,
OdpowiedzUsuńwybacz,że tak późno,ale dopiero dziś zauważyłam Twój komentarz. Bardzo mi miło,że mój blog zainspirował kogoś do pisania (sama niewiele potrafię).
Bardzo ciekawie piszesz. To co piszesz czyta się bardzo szybko i przyjemnie.
Pozdrawiam,
morelovemydarling :*
Świetny blog :) Dodawaj jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :)
I oby znów byli razem ..
Ah.. ta zakazana miłość :)